Forum klubu motocyklowego PW

spider88g

to pytanie zadaje sobie chyba każdy pretendent do bycia motocyklistą, dlatego koledzy i koleżanki napiszcie jaki był Wasz pierwszy sprzęt lub też lepiej historię sprzętów jakie posiadaliście, może to znacząco ułatwić nowym kolegom wybór sprzęta do zdobywania pierwszych prawdziwych doświadczeń motocyklowych,

ja zacząłem od Suzuki GS500E i jestem bardzo z niego zadowolony, przez wielu ludzi jest on uznawany za najlepszy motocykl na pierwszy sprzęt i ja też podzielam ich zdanie

Kilian

zgadzam sie z kolega spiderem, GS jest doskonalym motocyklem do nauki jazdy. Ja zaczalem od Simsonka, nastepna bedzie MZ 251 (ewentualnie Junak, Dniepr wszystko zalezy od funduszy) nastepnie jakas 500-tka prawdopodobnie honda CB-500 albo odrazu rozejrze sie za Banditem albo XJ-600 albo Fazer, chyba ze DR BIG mnie skusi. Podkreslam ze chcialbym miec min. 2 motocykle. Jeden stary np. Junak i drugi nowszy zebym mogl z wami w dalsze trasy polatac Very Happy

Szymon

Ja zacząłem bardzo dawno temu od Motorynki, potem Simson Enduro Smile

nastepnie Yamaha XT 600 (pierwszy poważny motocykl, ale taka mina że szkoda gadać, zraziłem sie i na jakiś czas zrobiłem sobie przerwe). MZ 251e z kuframi bocznymi i pierwsze wypady za granicę... województwa Very Happy

. Obecnie wiadomo Suzuki DR 800S BIG. Motocykl nietuzinkowy, niebanalny po prostu niesamowity Very Happy

Nie polecam na pierwszy motocykl, uczy pokory.
Na pierwsze moto polecam coś małego i lekkiego i szlifować technikę (slalomy, przeciwskręty, awaryjne hamowania, przejeżdzanie przeszkód itp. żeby sobie odruchy wyrobić prawidłowe)

WoLf

no ja zacząłem w 1998r od ROMET KADET 780

WoLf

no ja zacząłem w 1998r od ROMET KADET 780 i tak do 15 roku życia, gdzie po 3 latach zbierania kupiłem TZR 125 z 1991r. rok puźniej zrobiłem prawko A1 i tak 3 lata przejeździłem. w lato pamiętnego roku 2006 kupiłem CBR 600F3 z 1997r. i tak jest do tej pory (pierwszy duży sprzęt)!! następna - zx12r lub hayabusa (ale to się zobaczy).

cezarysz

Całe życie marzyłem o motocyklu...
Zacząłem 11.11.06r od mojej jedynej Hondy VT500C Shadow.
Jestem z tego motocykla bardziej niż zadowolony.
Czy to dobry motocykl ja I sprzęt?
To zależy od człowieka i jego umiejętnoci wydaje mi się.
Mi od razu podpasował, wsiadłem na niego i od razu przejechałem ok 260km z jednym postaojem w mróz. Wcześniej siedziałem tyllko na szkoleniowej Hondzie Wink

Sprzęt jest bardzo dynamiczny, 50KM, przyjemność z jazdy, wygodna pozycja za kierownicą Smile

Gdy juz kupiłem motocykl to dopiero zachorowałem na "moto-pierdolnik" w głowie Smile

Teraz choruję na motocykl typu Yamaha YZ250F.... Marzy mi się malutka.
Oczywiście VT500C nie mam zamiaru sprzedawać jak długo tylko będę mógł. A drugi sprzęt chciałbym do zupełnie "hardcorowej" jazdy Twisted Evil

maly_tomi

Ja zaczelem od skuterka Hondy D10 :P Fajna rozowa maszyna... z czasem przemalowalem na czarny :P
po kilku latach i dlugich dniach meczenia rodzicow o zgode na pismie zrobilem prawko na motor. A jak juz mialem prawko to czemu nie miec motoru? Znowu zaczelo sie meczenie rodzicow i szukanie maszyny... Po roku ojciec sie w koncu zgodzil... byl 3 maja 2003r. Ojciec powiedzial jak tego dnia znajde motor do 6000 po ktorego nie bedzie trzeba daleko jechac (gora 30km) to go kupi :P I tak kupilem swoja Kawusie LTD454 z ktora mialem mnustwo przygod Very Happy

Fajny motorek zrywny, mocny, ale... to nie bylo to... nie mial silnika w ukladzie V itd... Wiec po 4 latach udalo mi sie kase i kupilem Honde Shadow Very Happy

Tym razem rodzice sie dowiedzieli juz po zakupie Smile

ehhh... nie kryli wielkiego "zadowolenia". Mala awantura byla, ale teraz motor im sie nawet podoba (do puki stoi w garazu) :P

Florek

Pierwsza była motorynka, miałem chyba z 6 lat, dziadek przywiózł ją w bagażniku poloneza. na początku byłem za mały żeby jeździć, a potem się cały czas psuła.
Pod koniec jej żywota u nas, mój brat uprawiał na niej jazdę ekstramalną (jazda w zimę po lodzie, po zaoranym polu itd...) Poszła za 350 zł choć nie odpalała, ale papiery były Smile

Podnóżek przyklejony na poxipol Wink

W między czasie śmigałem jeszcze na ogarku kumpla na mazurach.
Potem Mój brat kupił Hondę MBX 80. Nie chciał dać mi się przejechać to był foch na dobre 3 miesiące Smile

Potem gs500-również brata.
Teraz jest mój gsxf, vt750, jawa i jeszcze junak w garażu stoi Smile

Tak więc widzicie że jeżdżę przez mojego brata, więc jak co to wszystko będzie na niego.
Na pierwsze moto polecam jakieś 50-80 ccc ale z biegami !
Docelowo to jeszcze nie wiem co bym chciał, na razie jest gsx-r 1100, (hajka to za droga w utrzymaniu) ale mi to się zmienia raz dziennie (Kasi zapytajcie Smile

)
Najbardziej to bym chciał jakiegoś sport-turystyka takiego jak gsxf, tylko żeby miał z litra żeby tymi biegami tak nie machać, ale jeszcze takiego nie widziałem.

Gość

Ja zaczęłam od GS i jeżdżę nią (Zuzią Very Happy

) od roku. Na początku trochę się bałam i myślałam nawet o zamianie na jakąś 250-tkę, ale teraz bardzo się cieszę, że tego nie zrobiłam. Jedyne co mi się nie podoba, to pozycja za kierownicą - bolą mnie plecy, dlatego chciałabym w przyszłości zmienić na: 1) GS500F, bo wygodniej się siedzi i nie wieje (żółtą), albo
2) Hondę CB500 też z owiewkami - może być czerwona, a jako drugi motocykl chciałabym mieć Hondę Shadow 600 (np. bordową)... tak sobie właśnie myślę. Jednym z warunków wyboru motocykla dla mnie jest dostawanie do ziemi nóżkami Smile

Niezbyt dobrze się czuję, kiedy nie dosięgam Rolling Eyes

A póki co, jeżdżę na czym się da, o ile mi koledzy pozwalają Very Happy

Michał

kobiety.......kolor najważniejszy........ Mr. Green

Gość

no coz moj pierwszy motor jaki mialem to byl stary romecik ale z silnikiem od jawki z 3biegowa skrzynia biegow Very Happy

nie powiem niezla maszyna byla i takie historie Smile

kiedy zmienilem w silniku zebatke to mi nawet licznik nie nadanrzal Very Happy

pozniej jezdzilem roznymi sprzetami ale nie moimi niestety ale Iz49 MZ-K250 to bylo ,moje dziecinstwo Smile

teraz niestety nic nie mam Sad

ale moze we wrzesniu jak woroce za granicy moze jakas Shadow u mnie w garazu zagosci albo Rebelka CMX450 ale to sie dopiero zobaczy i jaki kolor to bedzie to tez sie jakis wybierze Very Happy

WoLf

karolina, może do gs-a załuż szybkę. nie bedzie wiało

Gość

hmmm jak to bylo i kiedy Very Happy

ja natomiast zaczynalem swoje przygody motocyklowe od slawnej juz motorynki to bylo chyba w 4 klasie podstawówki Very Happy

pożniej był ogarek, póznje wsk 125,a jeszcze pozniej wsk175 -to byly czasy Very Happy

czasy póznijeszego liceum i poczatku studiów troceh przerwy a teraz jak chyba wiecie bandziorek Very Happy

najlepszy wybór jakiego moglem dokonać, a byly w planach tez jakies 500 jednak dobrze ze stalo sie jak sie stalo Smile

poza tym strasznie mi chodzi po głowie jakis crossik-na tym to dopiero sie mozna wyszalec i jak upadnie na ziemie to nic mu nie bedzie Very Happy

jakos mi sie w banie wbił taki sprzet-kombinuje,moze jakos pod koniec wakacji cos sie zmontuje Very Happy

Gość

spider88g

ja też uważam że kolor jest ważny Smile

i na pewno w jakiś sposób odzwierciedla swojego właściciela, niestety mało ludzi stać na nowe moto i wybór koloru, dlatego z tym kolorem jest cięższa sprawa żeby dopasować pod siebie,
ja np. szukałem czarmego gs, trafił się czerwony i zakochałem się w takim jakim jest teraz (chociaż czarny byłby lepszy) ale byłem już oglądać nawet fioletowego, który średnio wygląda i gdyby nie jego opłakany stan (właściciel przez tel mówił "igiełka, pali na dotyk") to pewno byście mnie widzieli na fioletowym gs Smile