Forum klubu motocyklowego PW

squni

W poszukiwaniach informacji o komisie na Połczyńskiej natrafiłem na to forum.
Byłem tam i trzeba przyznać, ze mają bardzo dużo motocykli, a na pierwszy rzut oka nie wyglądają jak jakieś "szroty" tak jak pisał któryś z kolegów. W innej szklarni nie byłem to nie mogę nic powiedzieć o tych złomach.
Interesował mnie TDM 850. Motocykl był poszlifie na stronie prawej ale tylko przerysowany boczek a inne uszkodzenia są logiczne czyli lekko lusterko, klamka podnóżek. Przebieg 45000km to też raczej prawdopodobny jeżeli moto przejechacho z Francji. Mnie również pokazano jakiś dokument z przebiegiem i napisem "bez gwarancji" ale to chyba stała formuła bo firmy ubezpieczeniowe nie chcą brać na siebie karnej odpowiedzialności gdyby coś było nie w porządku.
Ta firma to i tak lepiej niż szukać motocykla w drugim końcu Polski. Dwukrotnie już jak przyszło do oglądania motocykla na żywo to nogi mi się ugięły i szkoda tylko czasu i kilometrów...
a... i jeszcze sprawa rejestracji to co wcześniej oglądałem było bez umowy. Musisz sobie sam zrobić umowę z poprzednim właścicielem którego na oczy nie widziałeś, tłumaczenie, przegląd i zapłacić "skarbówkę" to sjakieś 400pln i dwa dni biegania po urzędach. Z tego co mówiono w tym komisie to wszystko jest w cenie motocykla!

ania

Hmm a jaki bandit? Ktory rocznik i kolor? Bo ogladalam tam moto w zeszlym roku . N w jasnoniebieskim, mlodszy od mojego o jakies 1-2 lata czyli '99 lub '00.

Jako warsztat nie polecam, nie traktuja powaznie.

W tym roku chcialam tam zrobic przeglad. Umawialam sie juz miesiac przed bo pomyslalam, ze w kwietniu to beda kolejki. Koles powiedzial, ze jasne, nie ma sprawy, tylko, ze musze na 3 dni wczesniej poinformowac. Umowilismy sie w piatek, ze w poniedzialek go zabiora. Jak w poniedzialek dzwonilam do nich to okazalo sie, ze mechanik jest w Francji i do wielkanocy nie wroci i tyle. A moto mi nie palil, bo mial zalane swiece, wiec kazdy dzien dla mnie byl wazny, jesli bylam w PL tylko 10dni. Bardzo sie zawiodlam. Tzn wiadomo, ze z Francji to te moto sprowadzaja i z jednego moto maja wiecej kasy niz z uslugi serwisowej, ale tak sie klienta nie traktuje.

thcrew

Bandzior to byla czerwona S-ka z 00'

Oleński

Ludzie jeśli ktoś chce kupić motocykl w SUPER DOBRYM STANIE to niech idzie do salonu po NOWY. Nikomu ze sprowadzających w życiu by się nie opłaciło sprowdzać takiego sprzętu więc każdy miał jakąś przygodę.
Motomotion WSZYSTKIM motocyklom powyżej 15 tys. zł robi pomiar ramy i klient kupujący dostaje wydruk. A jak ktoś chce kupić starego rupcia i mieć ideał to niech najpierw włoży głowę pod przysznic z zimną wodą. W momęcie jak moto miało szlifa przy sprzedaży za granicę bez naprawy GWARANCJA jest zabierana. A co poniektórzy niech nauczą się jeżdzić i dbać o sprzęty to będą się dobrze prowadziły i będą nie zawodne POZDRAWIAM WSZYSTKICH

joozek1

Pytanie teraz jest takie, bo widzę że kolega albo pracuje w MM albo z nimi bardzo sympatyzuje..., od kiedy są robione pomiary ram, dlaczego tylko w moto powyżej 15 tyś, ile motocykli było wypuszczone na rynek przez MM bez pomiaru ram, a jaki procent z tego był po wypadku/szlifie i klient nie był o tym poinformowany, dlaczego tacy pseudo dealerzy NIE INFORMUJĄ klientów co z moto było nie tak i co dokładnie było naprawiane?? Wstydzą się czegoś??

Michał

Ja też nie rozumiem tej granicy 15 tys. Ze swojej strony dodam jeszcze, że jak się w ogłoszeniu pisze że sprzęt jest bezwypadkowy/stan db/bdb/super itp, to nie interesuje mnie co się komu opłaca ani ile motocykl ma lat. Albo się jest uczciwym, albo nie.
To wszystko ogólnie piszę, nie w kierunku konkretnego sklepu/salonu.
Pzdr.